Docieplenie dachu granulatem celulozy

Mija 6 miesięcy od rozpoczęcia budowy naszej stodoły. Jesteśmy na etapie przygotowywania się do wykończenia wnętrz. Większość instalacji i grubszych tematów mamy już za sobą. Nie jest źle. Kilka drobnych wpadek, kilka nietrafionych ekip. Ale generalnie bez tragedii.

Pomimo tego, że nie udało nam się jeszcze ukończyć budowy, już wiem, że pewne rzeczy można rozwiązać inaczej, lepiej. Jest też kilka tematów, z których jestem bardzo zadowolony i już na tym etapie mogę je z czystym sumieniem polecić. Pierwsza z nich to docieplenie dachu włóknami celulozy.

Przed rozpoczęciem budowy w zasadzie nie znałem innego sposobu docieplenia poddasza niż wełna mineralna. Byłem pewny, że to jedyne sensowne rozwiązanie. Oczywiście im bliżej było tego etapu budowy, tym więcej czytałem, oglądałem filmów na YouTube i rozmawiałem ze znajomymi, którzy niedawno budowali domy. Okazało się, że oprócz wełny istnieje kilka innych ciekawych rozwiązań, np. piana PUR czy wdmuchiwane granulaty. W zakresie teoretycznej skuteczności izolacji termicznej wyniki są zbliżone i w dużej mierze zależą od grubości warstwy i jakości materiału. Nie będę też porównywał kosztu, bo tu rozpiętość dla każdego materiału jest spora – w każdym wypadku wełna będzie pewnie najtańszym materiałem (zarówno materiał, jak i robocizna + fakt, że można ją ułożyć samemu). O wycenę w przypadku celulozy trzeba się zwrócić do ekipy, bo zależy od zagęszczenia materiału czy rodzaju docieplanej powierzchni (skosy inaczej, podłoga inaczej, itd.).

Bardzo cenna okazała się opinia kolegi, z którym morsujemy, a który zawodowo zajmuje się pomocą w odbiorach technicznych lokali i budynków, ze wsparciem kamery termowizyjnej (https://kejor.pl/). Robert przekonał nas do granulatu celulozowego jako metody docieplenia dachu. Im więcej czytałem na ten temat, tym bardziej utwierdzałem się w tej decyzji.

Dlaczego celuloza?

  • jest materiałem naturalnym i ekologicznym;
  • wypełnia dokładnie przegrody, zapobiegając powstawaniu mostków termicznych;
  • jest niezapalna i nie rozprzestrzenia ognia;
  • oddycha, równoważąc poziom wilgotności;
  • nie jest materiałem lubianym przez gryzonie;
  • cały proces wdmuchiwania zajmuje 1-2 dni.

Efekt? Pomimo braku docieplenia elewacji, na budowie utrzymuje się 25-26 stopni (tyle potrzebujemy do osuszenia budynku). W pierwszych dniach po dociepleniu mieliśmy problem z gigantyczną ilością wilgoci, która pojawiła się również w warstwie celulozy. Już po dwóch tygodniach wilgoć odparowała.

Kilka fotek z procesu docieplania u nas znajdziecie na profilu W&B Eco Technic – generalnie chłopakom należą się słowa uznania, bo widać, że znają się na temacie. To jedna z lepszych ekip, jakie nam się trafiły.

elniño

elniño

Bezwzględny szyderca, dla którego niemożliwe nie istnieje.

Dodaj komentarz