Wyobraźcie sobie nowoczesny hotel z kompleksem spa: bez limitu basen, sauna, jacuzzi zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz budynku… Jest już przyjemnie? Wyglądać może to np. tak:
Wyobraźcie sobie teraz widok ze szczytu góry, ale taki, z którego widać panoramę 360°. Zacnie, prawda? O, np. tak jak tutaj:
A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie połączenie obu tych rzeczy: hotel na szczycie góry z panoramą na cztery strony świata…
Taki jest właśnie Kompleks Złoty Groń. Gigantyczny hotel, który ma naprawdę sporo do zaoferowania swoim gościom.
Generalnie wiecie, że my jesteśmy zdecydowanymi zwolennikami nocowania w prywatnych kwaterach wyszukanych na Airbnb (o tym, jak to działa i jak założyć konto, żeby do pierwszej rezerwacji otrzymać około 100zł pisaliśmy TUTAJ).
Do kompleksu Złoty Groń zostaliśmy zaproszeni na obiad w ramach projektu “Trójstyk – radość zwiedzania”. [O całej wyprawie do Trójstyku poczytacie o TUTAJ.] Uznałam jednak, że Kompleks Złoty Groń zasługuje na więcej niż wzmiankę o smacznym obiedzie. Przede wszystkim kompleks ten leży na szczycie góry Złoty Groń (710m n.p.m.) w Beskidzie Sląskim. Sam ten fakt już czyni kompleks wyjątkowym. Rezerwujesz obojętnie który pokój – z każdego jest widok na góry. Wychodzisz więc na taras napić się wina…
…a po lampce wina wychodzisz przed hotel rozkoszować się widokami na wygodnym leżaku lub hamaku:
Jest zima? Napijesz się kawy w obłędnej scenerii…
…a po kawie idziesz na wyciąg narciarski, kilka kroków od hotelu:
Obiad na tarasie? Proszę bardzo!
Złoty Groń ponadto, co wyżej pokazałam, oferuje obsługę wesela lub… ślubu i wesela…
…jak również organizację eventów firmowych…
…sportu na świeżym powietrzu…
…czy też kina plenerowego:
Masz dzieci? Bawialnia wewnątrz i boisko na zewnątrz do Waszej dyspozycji. Istnieje też opcja pozostawienia dzieci pod opieką animatorek, jeśli chcesz się samotnie wyszaleć na stoku:
Przy Złotym Groniu znajdziecie trasy rowerowe, spacerowe, wypożyczycie quady, skutery śnieżne, rowery, zaś rzut beretem od hotelu podniesiecie adrenalinę w parku linowym Base Camp.
Szczerze? Ja jestem zachwycona Złotym Groniem. Zdarzało się, że nocowaliśmy w hotelach, również x-gwiazdkowych, ale żaden nie utkwił mi w pamięci na tyle, aby go polecać. Jeśli będziemy chcieli spędzić kilka dni w górach, w hotelu z bogatą ofertą lub zorganizować tam wesele (którego ciągle jeszcze nie mieliśmy ;-)), bezdyskusyjnie pojedziemy do Złotego Gronia.
Wszystkie wykorzystane w tym wpisie zdjęcia pochodzą ze strony www.hotelzlotygron.pl.
___
Za przemiłe towarzystwo w odkrywaniu Trójstyku dziękujemy Basi, Kamilowi, Hani, Hubertowi i Antosiowi, czyli całej ekipie z Podróże Hani! Oby do kolejnego! ;-)
Trójstyk granic poznawaliśmy na zaproszenie Informacji Turystycznej z Istebnej i GOTIC Mosty u Jablunkova w ramach projektu polsko-czeskiego „Trójstyk – radość zwiedzania – Trojmezí – radost poznávat“ o numerze ewidencyjnym: CZ.11.2.45/0.0/0.0/16_010/0000400, finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Funduszu Mikroprojektów Programu Interreg V-A Republika Czeska-Rzeczpospolita Polska w Euroregionie Śląsk Cieszyński – Těšínské Slezsko i budżetu państwa.