Suszona surowa szynka to jeden ze specjałów, po które sięgamy regularnie. Najczęściej jest to szynka parmeńska lub szwarcwaldzka (ta jest dodatkowo podwędzana). Okazuje się, że można takie cudo spreparować w domu. A nawet w mieszkaniu.
Nie jest to oczywiście długodojrzewające mięso pachnące włoską łąką, ale… smakuje wybornie. Warto spróbować, poeksperymentować z przyprawami i czasem konserwacji w soli i cukrze. Poniżej wersja bardzo podstawowa.
Składniki
- zacny kawałek szynki (na próbę wystarczy 500g)
- ok. 200g cukru pudru
- ok. 200g niejodowanej soli morskiej
- główka czosnku
- kilka łyżek suszonego majeranku
- łyżka kolendry w ziarnach
- łyżka białego pieprzu w ziarnach
- łyżka czarnego pieprzu w ziarnach
- łyżka suszonego tymianku
Potrzebujesz również gazy (do kupienia w aptece) i sznurka.
Przygotowanie
Mięso dokładnie umyj, osusz papierowym ręcznikiem, a następnie umieść na głębokim talerzu i dokładnie obłóż cukrem pudrem. Wstaw do lodówki na 24 godziny. Mięso powinno oddać sporo wody. Zlej wodę, umyj dokładnie mięso i osusz papierowym ręcznikiem. Ponownie umieść mięso na talerzu i dokładnie obłóż solą. Odstaw do lodówki na kolejne 24 godziny. Po tym czasie ponownie zlej wodę, umyj i osusz mięso. Czosnek przeciśnij przez praskę i obłóż nim mięso wstawiając do lodówki na kolejną dobę. Po tym czasie zdejmij czosnek, ale nie myj już mięsa. Obłóż je przyprawami (te w ziarnach najpierw rozbij w moździerzu) i umieść w gazie. Zawiąż ją szczelnie i powieś w suchym i przewiewnym miejscu na 2-4 tygodnie. Jeśli będzie to chłodna piwnica, okres powinien być dłuższy. W kuchni wystarczą dwa tygodnie. Opcja pierwsza jest lepsza, bo dłuższy czas suszenia pozytywnie wpłynie na aromat mięsa.
Wygląda niesamowicie. :) Nie możemy się doczekać, aż obędzie gotowy schab, który suszymy. :)
Mi sie chyba nie udało. Najpierw robiłem to na szynce, przesadziłem z czosnkiem po 2 tygodniach było bardzo czosnkowo. Potem wołowina – i tutaj problemem okazał się cukier. Generalnie mam wrażenie że to mieso potem zalatuje lekko na słodko – Wy też tak mieliście ?
Z czosnkiem nie przesadzaliśmy – główka wystarczyła. Młodego (jest ostrzejszy) pewnie wystarczy połówka.
Co do cukru – nie był w ogóle wyczuwalny. Po dokładnym umyciu nie powinien pozostać po nim ślad – jego zadaniem jest wydobycie z mięsa wody.
Moja szynka po dwóch tygodniach zapleśniała. Co mogłem spaskudzić?. Pomóżcie bo chcę robić drugą.
Wydaje mi się, że mięso oddało za mało wody – więcej soli, więcej cukru. Możesz też co 2-3 dni przemywać mięso w solance.
Doszedłem do takich samych wniosków. Dzięki za potwierdzenie moich domysłów.Pozdrawiam.
Polecam pieprz ziolowy Prymat. To mieszanka przypraw wcale nie jest pikatna a pieprz w nazwie moze mylic. Polecam , ma slodkawy smak.
Moja pierwsza szynka i wyszła świetnie ;) nie myłam jej dokładnie po porcji soli bo chciałam żeby była bardziej słona i jest. Taka jak lubię :) pyszna sprawa ;)