Cztery miesiące sportowej przerwy dobiegły końca. Nieliczne treningi, które udało mi się zaliczyć w tym czasie to raczej wypadki przy pracy. Nadszedł czas na odbudowanie formy. Zaczynam spokojnie: cel na sierpień to 100 kilometrów biegu. Pierwsza (nocna) dycha właśnie ukończona.
Kto dołączy do wyzwania?
…. super , ale ja w następnej edycji , ( naderwany mięsień płaszczkowaty łydki ) ;(
Dziś kolo 20 wracam z Tobą Ojcze ;) może dobije gdzieś do 10 km;)
Już myślałam,że wyzywasz nas na 1000km:P… w takim razie podejmuję rękawicę:)
będę Cię gonił, też zbieram się do powrotu ;)
Ja do setki dołączam, moje zakurzone Endo się ucieszy;)