Po 2 latach wróciliśmy do Walencji. Tym razem z 3-miesięczną Sońką i Zoltanem. W 40-stopniowym upale zaliczyliśmy spacer po zabytkowej dzielnicy, w której mieszkaliśmy podczas poprzedniej wizyty.

Pomimo szczytu sezonu i weekendu niewielu spotkaliśmy turystów. Praktycznie nie ma “wciskaczy pamiątek”. Warto tu być…

elniño

elniño

Bezwzględny szyderca, dla którego niemożliwe nie istnieje.

Dodaj komentarz