Po raz kolejny Krakowski Klub Morsów Kaloryfer wspierał akcję finałową WOŚP. Oprócz podglądania naszych kąpieli można było również wylicytować udział w takim szalonym przedsięwzięciu.

W tym roku kąpaliśmy się w dniu finału dwukrotnie – główna kąpiel w południe nad Zalewem Bagry była wyjątkowo liczna i kolorowa – obowiązywała stylizacja Disco lat 70/80. Zakupiłem stosowne spodnie (dzwony) i w afro-peruce walczyłem z rytmem muzyki, przegrywając wielokrotnie. Po krótkiej tanecznej rozgrzewce kilkudziesięciu pozytywnych wariatów wskoczyło do lodowatej wody.

Około godziny 16 moczyliśmy się natomiast na Rynku Głównym w Krakowie. Podobnie do roku ubiegłego zostaliśmy upchnięci w basenach rybnych.

Udało nam się w wodzie zebrać ponad 1000 zł. Zacny wynik.

elniño

elniño

Bezwzględny szyderca, dla którego niemożliwe nie istnieje.

Dodaj komentarz